Moto-nowości w tym półroczu

| kategoria: nowości

SYSTEM E-CALL

1 kwietnia 2018 roku (notabene: Prima Aprilis) weszła w życie zmiana, która zmieni standardy bezpieczeństwa kierowców w całej Unii Europejskiej. Mowa o tzw. systemie E-call, który jest obowiązkowym elementem wyposażenia każdego auta osobowego wypuszczonego na rynek po wspomnianym terminie. Do jego zadań należy automatyczne powiadomienie służb ratunkowych o wypadku, w którym brał udział wyposażony w ten system samochód. E-call może być obsłużony również w sposób manualny przez kierowcę, który na przykład był świadkiem poważnego wypadku drogowego. Wtedy wystarczy nacisnąć specjalny przycisk umiejscowiony na desce rozdzielczej.

System E-call umożliwi nawiązanie połączenia głosowego z Centrum Powiadamiania Ratunkowego przez numer 112. Jeśli rozmówca nie będzie odpowiadać na wezwania służb ratunkowych, straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja zostaną wezwane na miejsce zdarzenia przez dyspozytora bez oczekiwania na kolejną próbę połączenia. Co ważne, usługa jest darmowa, tak samo jak zwyczajna infolinia 112.

Szacuje się, że działanie systemu E-call znacząco podwyższy statystyki przeżywalności wypadków drogowych. Stanie się tak dzięki o wiele krótszemu czasowi oczekiwania na zawiadomienie i reakcję służb ratunkowych. Jest to również ogromna pomoc w dochowaniu zasady tzw. „złotej godziny”. W tym czasie bowiem, według ratowników, osoba poszkodowana w zdarzeniu powinna znaleźć się w szpitalu od momentu dojścia do wypadku. Poza tym trzeba pamiętać, że w ratowaniu życia ludzkiego liczy się każda sekunda, więc jakiekolwiek rozwiązanie umożliwiające szybką reakcję na zdarzenie drogowe jest bardzo pomocne.

kokpit w aucie przyszłosci

OPŁATA EMISYJNA

Całkowitym novum jest tzw. opłata emisyjna. Ustawa jej dotycząca została przegłosowana przez Sejm 6 czerwca 2018 roku. W myśl jej zapisów do ceny za każdy litr paliwa ma być doliczone 10 groszy brutto. Według treści nowych przepisów, 85% dochodów otrzymanego z uiszczania opłaty przez kierowców ma trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zaś pozostałe 15% do nowo utworzonego Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.

Wymienione działania mają wspomóc rozwijanie ekologicznej komunikacji samochodowej, której zadaniem będzie walka ze smogiem. W myśl tej filozofii uzyskane pieniądze będą przeznaczane na dotacje dla firm zajmujących się np. wytwarzaniem pojazdów napędzanych silnikami elektrycznymi.

Warto jeszcze dodać, że dopóki ustawa nie została przyjęta przez Senat, kierowcy mogą spać względnie spokojnie. W świetle polskiego prawa, ustawa musi zostać uchwalona przez obie izby polskiego parlamentu. Teraz musimy czekać więc na to, co zrobi wyższa instancja parlamentarna. Jednak przy obecnym układzie miejsc, w którym większość mandatów dzierży koalicja rządząca, przegłosowanie nowej opłaty wydaje się kwestią czasu.

NOWE TABLICE REJESTRACYJNE

Za wielki problem użytkowników niektórych aut uchodził fakt, że niemożliwe było wyrobienie tablic rejestracyjnych w wymiarze odpowiednim dla ich samochodu. Szczególnie mocno odczuwali to właściciele pojazdów sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych lub Japonii. Dobrą informacją jest dla nich fakt, że od 1 lipca br. wchodzą w życie regulacje, które znacznie ułatwią im życie.

Od pierwszego dnia lipca będzie możliwe wyrabianie tablic rejestracyjnych o wymiarach 305 x 115 mm. Dotychczas w przypadku samochodów można było wybrać jeden z dwóch wymiarów „blach”: 520 x 114 mm oraz 305 x 214 mm. Skutkiem tych regulacji polskie tablice nie mieściły się w tylnych zderzakach sprowadzanych zza oceanu aut. Wyrabianie tablic o wymiarach „amerykańskich” będzie możliwe dzięki zastosowaniu innego kroju czcionki niż na „polskich” rejestracjach.

Dotychczas duży odsetek automobilistów posiadających sprowadzane wozy na własną rękę wykonywał repliki tablic rejestracyjnych, tak aby mieściły się one we wnękach. Jednak zatrzymanie przez Policję lub Inspektorat Transportu Drogowego samochodu posiadającego takie duplikaty wiązało się z koniecznością zapłacenia mandatu wynoszącego 100 złotych. Nie pomagało nawet wożenie oryginału w bagażniku.

KONIEC ZE „ZBIJANIEM” PUNKTÓW KARNYCH

Utrata prawa jazdy jest spełnieniem najgorszych koszmarów każdego kierowcy. Do tej pory można było się jednak od niej uchronić ze względu na możliwość zmniejszenia ilości punktów karnych, jakie automobilista posiadał na swoim koncie. Wystarczyło się zapisać na kurs, którego przejścia gwarantowało zmniejszenie sumy „oczek” o sześć. Takiemu szkoleniu można było poddać się raz na pół roku. Jego koszt wynosił około 350 złotych.

Od 4 czerwca 2018 roku sytuacja kierowców pod tym względem uległa dużym zmianom. Od tej daty kursy pozwalające na „zbicie” punktów nie będą już organizowane. Z drugiej strony, nie stracimy „prawka” za przekroczenie puli 24 punktów. Będziemy musieli jednak obyć specjalne szkolenie i przejść testy psychologiczne. Jeśli w obu przypadkach uzyskamy wynik pozytywny, będziemy mogli znów usiąść za kierownicą. Koszt całego 28-godzinnego (4 dni po 7h) kursu reedukacyjnego wyniesie 500 złotych.

Wydawać by się mogło, że te zmiany nie wpłyną znacząco na życie kierowców. Jest jednak jedno „ale”: opisanemu kursowi reedukacyjnemu można się poddać raz na 5 lat. Oznacza to, iż jeżeli jeszcze raz w ciągu jednego roku przekroczymy limit 24 punktów karnych, wojewoda odbierze nam uprawnienia do kierowania pojazdami, co wiąże się z koniecznością zdobywania „prawka” od nowa. Warto więc mieć się na baczności, gdyż „poluzowanie” przepisów jest tylko pozorne.

NOWE WYCIERACZKI

Polski oddział firmy Würth zaprezentował 14 czerwca 2018 roku nową linię wycieraczek do szyb samochodowych typu Aerotwin/Premium. Ich innowacyjność polega na umiejętności adaptacji do kształtu szyby, co znacznie polepsza efektywność ich pracy i pozwala na pokrycie całej krzywizny czyszczonej powierzchni.

Nowe wycieraczki posiadają opływowy kształt, dzięki czemu pęd silnego wiatru nie będzie ich odrywać o powierzchni czyszczonej szyby. Jest to kolejny aspekt podwyższający efektywność pracy wycieraczek, który również przedłuża ich żywotność. Wycieraczki nie będą wyginane przez wiatr, zatem ich konstrukcja nie ulegnie osłabieniu. Ponadto nie dojdzie do oddzielenia się gumowej warstwy czyszczącej.

Zmiany wprowadzane przez firmę Würth Polska stanowią ulepszenie właściwości wynalazku stworzonego przez naszego rodaka, Józefa Hofmanna, który z wykształcenia był… muzykiem. Jak widać swoje artystyczne umiejętności umiał wykorzystać w toku projektowania nowych urządzeń. Wymyślone przez niego wycieraczki stanowią podstawowy element wyposażenia milionów samochodów.

PODSUMOWANIE

Jak widać, pierwsze półrocze tego roku obfitowało w prawdziwy wysyp wydarzeń, które wniosły istotne zmiany w sposób funkcjonowania branży motoryzacyjnej. Z niecierpliwością czekamy na to, co przyniesie kolejnych sześć miesięcy. Jedno jest pewne: zmianie na pewno nie ulegnie poziom oferowanych przez nas usług!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *