Podróż własnym autem? Czemu nie?

| kategoria: porady

No dobrze, niezawodne to może za mocno powiedziane, bo w wiekowych autach może się rozsypać dosłownie wszystko, ale… można oddać swój samochód do zaprzyjaźnionego serwisu samochodowego, powiedzieć mechanikowi, że wybieramy się naszym bratem w daleką podróż, i owszem, auto może leciwe, ale trzeba je dokładnie przejrzeć pod kątem ewentualnych awarii. Warto tu pamiętać, że auto szybciej psuje się bardziej dostaje w kość na krótkich trasach, niż dalekich, więc lęk przed daleką podróżą nie jest tak do końca usprawiedliwiony.
Mechanik w warsztacie dokładnie powinien obejrzeć auto przed podróżą. Uwierz, zrobi to, choćby dlatego, że zapłacisz mu za to oraz za ewentualne naprawy i wymiany zużytych elementów, natomiast mechanik, prowadzący własny interes doskonale będzie zdawał sobie sprawę z tego, że jeśli twój gruchot padnie w trasie, to na pewno nie on na naprawie zarobi, a mało tego, straci klienta, jeśli padnie coś, co on, jako specjalista zlekceważył. Dlatego bądź pewny, że mechanik kontroluje twoje auto, dokładnie sprawdzając stan pasków, zawieszenia, układu wydechowego, układu chłodzenia czy hamulców, zalecają wymianę elementów czy płynów. Jeśli, na przykład żywotność twojego akumulatora zbliża się ku końcowi, wymień go od razu,nie zwlekaj, tak samo, jeśli niedługo będzie już czas na wymianę oleju, to go po prostu wymień. Lepiej w dłuższą drogę jechać na nowym oleju. Tak samo możesz podpytać mechanika o części i elementy, które mogą się popsuć w trasie i jakie warto po prostu ze sobą mieć. Dzięki temu unikniesz przepłacania za nie za granicą czy oczekiwania na sprowadzenie ich w przypadkowym serwisie.
Skoro już mechanik ogarnięty, to sprawdź,czy przypadkiem nie kończy ci się badanie techniczne oraz polisa OC, bo ich brak może okazać się katastrofalny w skutkach, zwłaszcza w momencie, gdy trafi ci się kolizja drogowa. Polisa OC honorowana jest większości krajów UE, jednak, jeśli twoja trasa wiedzie przez tereny państw, które do Unii nie należą, wówczas powinieneś dopytać o zielona kartę, którą wiele ubezpieczalni dodaje gratis do OC. Zapytaj o kartę swojego ubezpieczyciela. Pamiętaj, że jadąc do Albanii, Macedonii, Mołdawii, czy na Białoruś, do Bośni, Hercegowiny, Tunezji, Maroka, Iranu, Turcji, Izraela, na Ukrainę, do Rosji musisz ją mieć. Tutaj też warto popytać o dodatkowe ubezpieczenie Assistance, gdzie w czasie awarii lub kolizji będziesz mieć darmowe holowanie w Warszawie, naprawę czy auto zastępcze. To może się przydać.
W aucie na drogę powinno znaleźć się dodatkowe wyposażenie. Oprócz zapasowych części, o których wspomnieliśmy, przydadzą się żarówki i bezpieczniki, komplet podstawowych narzędzi, zestaw naprawczy do kół. Sprawdź, w jakim stanie jest koło zapasowe twojego auta. Dowiedz się, co powinno stanowić dodatkowe wyposażenie auta w kraju do którego się udajesz? Może okazać się, że musisz dokupić na przykład kamizelkę odblaskową lub też linkę holowniczą, sprawdź również homologację swojej gaśnicy. Upewnij się, jakie ograniczenia i limity prędkości obowiązują w danym kraju. Warto, aby w samochodzie znajdowała się zapasowa latarka i inne rzeczy, które mogą, ale nie muszą się przydać.
Przed podróżą zaplanuj trasę. Sprawdź, przez jakie kraje jedziesz, zapoznaj się z ich przepisami ruchu drogowego, opłatami za autostrady etc. Jeśli masz auto na LPG, sprawdź, gdzie możesz tankować i zapisz sobie stacje, na których znajduje się możliwość zatankowania tego rodzaju paliwa. Plan trasy to nie tylko drogi tranzytowe. Możesz sobie zaplanować zwiedzanie, malownicze przejazdy, które na długo zapadną w pamięć. Taki wyjazd własnym gratem to może być ekscytująca przygoda życia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *